W dziedzinie marketingu towarowego dochodzi do coraz większych nadużyć ze strony producentów oraz sprzedawców. Często promują oni swoje produkty jako idealne, uniwersalnie radzące sobie ze wszystkimi problemami, spełniające wszystkie oczekiwania. Z reguły takie zapisy okraszone są gwiazdką, która odnosi nas do dołu strony czy ulotki. A tam często można przeczytać, że producent nie gwarantuje efektów po zastosowaniu oraz, że nie można z tego powodu mieć roszczeń do producenta.
Wadliwe produkty

Czyste szaleństwo – najpierw reklamowany jest produkt idealny, po czym okazuje się, że tak naprawdę producent nie gwarantuje nam owej „idealności”. W reklamach, często z udziałem znanych postaci medialnych towary są zachwalane, opisuje się jedynie ich zalety. O wadach nikt nie wspomina, gdyż to wpływałoby negatywnie na wizerunek firmy. A szary nabywca udaje się do sklepu i kupuje reklamowany produkt, po czym po przetestowaniu jest niezadowolony z efektów. Przecież ten proszek miał usuwać wszystkie plamy, a okazuje się, że jedynie je rozmazał zamiast usunąć. Jednak nie można mieć roszczeń do producenta czy też emitenta reklamy, gdyż na ulotce jest jasno zaznaczone, że wspomniane osoby nie gwarantują, że artykuły mają stuprocentową skuteczność.
Niewiarygodność reklam

Dlatego zawsze należy podchodzić z pewną dozą niepewności do szeroko i hucznie reklamowanych nowinek technicznych. Nigdy nie wiadomo „co wyjdzie w praniu” – a często specjaliści od marketingu skutecznie potrafią omamić nabywców. Ale przecież nie oni są ważni, liczy się to, że firma zarobiła 50 milionów ze sprzedaży towaru. A szary Kowalski? Jak kupił towar, to firma traci zainteresowanie Kowalskim, zostawia go samego na „pastwę losu”.

Author:

Related Post

top